poniedziałek, 23 lipca 2012

46. Wstyd...

Dziś krótko. Ręce mnie bolą. Omachałem się jak głupi na basenie. Nigdy chyba tyle jeszcze na raz nie przepłynąłem. A! I noga też mnie boli, naciągnąłem.

Tyle. CKM.

Obiecana ostatnio piosenka z lat mojej młodości. Słuchałem już wtedy normalnych zespołów, głównie Queen, ale cóż... się było wydarzyło i trudno :) Choć i teraz jest w tym jakiś magnetyzm.

Przepraszam.



Lataliśmy z kumplem po wiosce i jeden to był Divan a Drugi Elfin. I ciągle kiwałem głową.

Jeśli ktoś jest tu pierwszy raz, niech się nie przestraszy tej piosenki. Zazwyczaj są lepsze :)

Do następnego!

1 komentarz: