niedziela, 22 stycznia 2012

22. aaaaaa...

Przepraszał więcej nie będę, bo po próżnicy gadał nie będę. Po prostu mam mało okazji, by dopaść internet. Musicie to przełknąć niestety :(.

I to by było na tyle w kwestii śniegu. Pozostałą kupa błota i mokre buty. Kicha.

Dialog na geografii:
- No to wyciągamy karteczki.
W ławce:
- Hurraaaa!
- Co się tak cieszysz?
- Bo nie będzie pytaaał (nie, to nie ja :))

Kiedy człowiek jeździ po szerokim świecie, może nabawić się głębokiego lęku. Ludzie są tak różni i tak dziwni, że szkoda gadać. Sytuacja przeżyta przeze mnie w autobusie linii 304 (Kraków + aglomeracja). Here it goes:
W okolicach pl. Wolnica wsiada starszy pan, widać, że ze wsi. Włochaty garnitur, ogromne torby w garści. Zasiadł. Za chwilę z przodu autobusu przebija się do niego... coś. Facet wyglądający jak alpinista z lat 80. Jaskrawy (ale wyblakły) kombinezonik, 20 pasków od plecaka pozapinanych z przodu, na ramieniu gitara (którą niemiłosiernie okładał przypadkiem panią siedzącą za nim), a na głowie czapka założona "na krasnala". Słowem - ugh.

Stojąc około 5 metrów od siebie zaczynają rozmawiać (słychać melodyjny, wiejski zaśpiew). W końcu rozmowa (słyszana w całym autobusie) zeszła na ty, gdzie można być sztywnym. Chwila pogaduchy o seksie.

Zmiana tematu. Alpinista (złapał, że go wszyscy słuchają i popisuje się) zaczyna opowiadać, jak to pracował na cmentarzu i widział robaki ludzkie, jak wyłażą z czaszki. Takie tłuściutkie, spasione. Potem przeleciał przez WSZYSTKIE robaki jakie tylko człowiek może mieć. Wykład o tasiemcu trwał prawie 5 minut. Potem dokonał godnej co najmniej Pulitzera syntezy obu tematów, opowiadając jak robaka można się nabawić. Otóż pasażerowie linii 304 dowiedzieli się, że robaka można przechwycić z zapinania (ZAPINANIA) krowy (sic!). W tym momencie prawie przegapiłem przystanek, na którym miałem wysiąść. Nie dosłuchałem więc do końca tego jakże pouczającego wykładu.

Dzisiaj znowu klasyka. Najbardziej klasyczny rock'n'roll w wykonaniu Led Zeppelin.


Do następnego, mam nadzieję, że wcześniejszego.

Nie dla ACTA - klik i klik

2 komentarze: