Przepraszał więcej nie będę, bo po próżnicy gadał nie będę. Po prostu mam mało okazji, by dopaść internet. Musicie to przełknąć niestety :(.
I to by było na tyle w kwestii śniegu. Pozostałą kupa błota i mokre buty. Kicha.
Dialog na geografii:
- No to wyciągamy karteczki.
W ławce:
- Hurraaaa!
- Co się tak cieszysz?
- Bo nie będzie pytaaał (nie, to nie ja :))
Kiedy człowiek jeździ po szerokim świecie, może nabawić się głębokiego lęku. Ludzie są tak różni i tak dziwni, że szkoda gadać. Sytuacja przeżyta przeze mnie w autobusie linii 304 (Kraków + aglomeracja). Here it goes:
W okolicach pl. Wolnica wsiada starszy pan, widać, że ze wsi. Włochaty garnitur, ogromne torby w garści. Zasiadł. Za chwilę z przodu autobusu przebija się do niego... coś. Facet wyglądający jak alpinista z lat 80. Jaskrawy (ale wyblakły) kombinezonik, 20 pasków od plecaka pozapinanych z przodu, na ramieniu gitara (którą niemiłosiernie okładał przypadkiem panią siedzącą za nim), a na głowie czapka założona "na krasnala". Słowem - ugh.
Stojąc około 5 metrów od siebie zaczynają rozmawiać (słychać melodyjny, wiejski zaśpiew). W końcu rozmowa (słyszana w całym autobusie) zeszła na ty, gdzie można być sztywnym. Chwila pogaduchy o seksie.
Zmiana tematu. Alpinista (złapał, że go wszyscy słuchają i popisuje się) zaczyna opowiadać, jak to pracował na cmentarzu i widział robaki ludzkie, jak wyłażą z czaszki. Takie tłuściutkie, spasione. Potem przeleciał przez WSZYSTKIE robaki jakie tylko człowiek może mieć. Wykład o tasiemcu trwał prawie 5 minut. Potem dokonał godnej co najmniej Pulitzera syntezy obu tematów, opowiadając jak robaka można się nabawić. Otóż pasażerowie linii 304 dowiedzieli się, że robaka można przechwycić z zapinania (ZAPINANIA) krowy (sic!). W tym momencie prawie przegapiłem przystanek, na którym miałem wysiąść. Nie dosłuchałem więc do końca tego jakże pouczającego wykładu.
Dzisiaj znowu klasyka. Najbardziej klasyczny rock'n'roll w wykonaniu Led Zeppelin.
Do następnego, mam nadzieję, że wcześniejszego.
Nie dla ACTA - klik i klik
MOG ;D Już ich lubię ^^
OdpowiedzUsuńKogo? Czego? Zeppelinów, ACTA, Czy obywateli z 304?
OdpowiedzUsuń